sobota, 4 stycznia 2014
Od Xert'a cd Roksany
Spojrzałem na ognisko, którego płomienie tańczyły mieniąc się czerwienią, pomarańczem i tym niezwykłym niebieskim odcieniem, który zawsze fascynował mnie w ogniu. Uśmiechnąłem się lekko i spojrzałem na waderę
- Z chęcią - odparłem i odwróciłem się tyłem do ogniska by po chwili przysiąść na tylnych łapach i unieść przednie.
Po chwili mrok spowijający polane utworzył szałas, a tworząca go materia po tym jak opuściłem łapy zmieniła się w różne roślin tworzące dla nas schronienie. Dumny ze swojego cienia odwróciłem się do Roksany i lekko ukłoniłem z uśmiechem jednak na jej twarzy zauwarzyłem lekką niechęć
- Jeśli chcesz mogę ci zrobić osobny szałas - zaproponowałem siadając przy ogniu
<Roksana?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz