-Wypuść nas ty przeklęty gruboskórny praszczurze - ;-;
-Roksana siedź cicho
-Nie będę siedzieć cicho!-zaczęła się rzucać
-Przestań ten las jest zaklęty!
-Masz racje moja droga - powiedział chytrze basior
W pełni księżyca samiec Alfa wyglądał strasznie..
Obie nie wiedziałyśmy co robić przykuli nas łańcuchami . Nie mogłyśmy się wyrwać ani użyć jakiejkolwiek mocy to było okrutne było tylko jedno pytanie ..''po co '' .Po co oni nas tu porwali ?
Roksana podeszła do Sakury i wyszeptała do niej ..
-Jak myślisz po co oni nas tu trzymają ?
Wtem obie wadere przeszły głęboki dreszcz gdyż Samiec imieniem Silver zaśmiał się przenikliwie i wyczarował do tego pioruny , które dodawały mu złego charakteru .
-Sakura...boje się..go..-wyjąkała Roksana
<Sakura? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz