Historia

Historia

Watahy Legendarnych Wilków 

Kiedy Roksana uciekla z domu błąkała sie po świecie .Nie miała gdzie sie podziać więc jak zawsze wybierała własne drogi .Sama decyowała o swoim losie była bowiem samodzielna . Pewnego dnia przyszlo jej się stoczyc z ogromnym niedźwiedziem .Wtedy zrozumiała ,ze wszystko czego sie uczyła w starej watasze miało sens.Wiedziała ,ze teraz może podołaś wszystkiemu . Co noc wilczyca patrzyła w gwiazdy i gdy tylko chmury odsłaniały piękną pełnie księżyca ona błagała o to co zwykle ..ciepły dom i kochającą rodzine .Mijały godziny , dnie i miesiące .Roksana cały czas wierzyła lecz pełnia nie spełniała jej życzenia .
W końcu wilczyca straciła wiare w pełnie dała sobie spokój i zaczeła być niezalezna zaczeła ufac tylko sobie i nie cackac się z niczym . Postanowiła  ,że będzie twardo stąpac po ziemi . Niedługi czas później kiedy przechodziła przez teren jakiejs watahy zobaczyła jakąś różową wilczyce miała jakis nie duzy kamien ,który gdy się coraz bardziej zbliżała świecił mocniej i jasniej .
-Ktoś ty !? - Zapytała Sakura najwyraźniej z niechęcia i rozpaczą 
-Em yy,,wilk a ty ?- Zapytała
- Jestem Sakura ..i jak widac w humorze nie jestem ..
-Ja jestem Roksana ..no to nie będe Ci przeszkadzać -powiedziała z obojętnością 
-Nie zaczekał ,stój -zająkała sie wilczyca
-Co ? 
- Ehh..gdzie idziesz ?
- Na zachód .
-Jestes Wilkiem Zachodu ?! -warkneła
-Yy..nie jes..- przerwała jej Sakura 
-Wilki Zachodu zaatakowały moją watahe! Zostałam teraz sama..moja mama umarła niedawno ..Gardze nimi Gardze! 
-Sakuro słuchaj nikt nie żyje wiecznie no zycie no..
-Co ty wiesz o życiu ?! Nie miałas tak ciężko jak JA!- zaczeła wrzeszczeć a ,że były na jakims pustkowiu nie daleko gór echo odbijało wszystko to co ona krzyczała .
-Ja wiem więcej od ciebie kiedy byłam mała musiałam ciężko pracowac..potem miałam tego dość tego wszystkiego ..i uciekłam..rodzice pewnie nie żyją..
-Pff moi też ..i co z tego -Znów zaczeła Sakura 
Wilczyce sprzeczały się tak przez jakies dobre 2 godziny po czym zaczeły się bardziej poznawac w ,krótce poczuły ,że mogą byc idealnymi towarzyszami połączyła ich wspólna nienawiść o innych wilków .
Roksana i Sakura postanowiły wyruszyć dalej chciały gdzies zasiedlic może podbic jakies tereny ,Sakura nadal miała swój magiczny kamień , który gdy szły w nocy oświetlał im drogę . Pewnego burzowego dnia gdy one musiały iśc przez jakis dziwny las spotkały jakiegos rannego wilka .
-Kto ty ? -zapytała Sakura 
-Jestem Ohayo..
-Milo mi jestem Roksana a to Sakura ..-powiedziała 
-Równierz mi miło ..-odpowiedziała Ohayo
-Ale zaraz zaraz..jestes ranna - powiedziała wskazujac na wielką rane na grzbiecie
-To tylko małe drasnięcie -a tak naprawde krew lała sie strumieniem 
-Pobiegne po jakieś zioła - powiedziała zdesperowana Roksana
-Nie..- powiedziała niepewna Sakura użyła swojej mocy uzdrawiania 
Po chwili głęboka i paskudna rana Ohayo znikła zostawiając po sobie tylko wspomnienie
-Dziękuje -wstała
-Nie ma za co ..
-Uff Sakuro nie wiedziałam ,że tak potrafisz ..-powiedziała zaskoczona Roksana
-No widzisz .
W tem rozległ sie huk . Ku nim biegły rozpędzone 2 metrowe niedźwiedzie .
Byly tak blisko ,że nawet żadna z wilczyc nie mogła uciec .
Nagle Sakura i Ohayo były otoczone kula ognia ,które odstraszyła niedźwiedzie .
Roksana nad tym panowała kiedy niedźwiedzie uciekły powoli opuściła je .
-Jej Roksano jak ty to ..
-Rajciu! nie wiedziałam ,że tak potrafie  ! -spojrzała na swoje łapy one płoneły 
-Jesteście zatem jak woda i ogień ..
-Ohayo ..my będziemy juz ruszać dalej w dorgę ..
Nagle Wilczyca zmieniła postać w piękna biała wilczyce .
Obie wilczyce zaniemówiły , Biała Wilczyca wypowiedziała pare zaklęc i ona znalazły się w pięknym lesie .
-Woow..-westchnęły razem 
-Jesteście odpowiedzialne , stanowczne oraz wy się najlepiej rozumiecie chcę byście załozyły swoja watahe ..
-Jej dziękujemy Ci Biała Wilczyco Ohayo ,, -powiedziała Roksana
-Ale jak ma się nazywac niby nasza wataha ?- powiedziała niedowierzając Sakura
-Wymyślcie ..-zaśmiała się..
-Wataha..-powiedziała Roks
-Legendarnych ? -powiedziała Sakura
-Wilków! 
-O to wasza wataha -Ohayo odsłoniła swoja mocą drzewa i pokazała wilczycą ich tereny
Roksana i Sakura zostały przy jeziorze  nagle Sakura zauwazyła ,że Ohayo gdzies sie oddala.
-Ohayo gdzie idziesz?!
-Do siebie..
-Dlaczego ? Bez ciebie nie podałamy !
-Podołacie..
-Skąd to wiesz?
-Jestem Wyrocznią..
-Gdzie będziemy mogły Cie spotkać ?
-Daleko w górach lecz by mnie dostrzec i zapytac o jakąkolwiek rade trzeba spełnic 3 warunki.
-Jakie ? -spytała Roksana
- Jedna Świeża ryba , Woda z wodospadu prawdy i jeden jaki kolwiek kryształ z jeziora niespodzianek .
-Dobrze jak kazałaś tak sie stanie ..
PO tych słowach Biała Wilczyca odeszła zostawiając dwie młode Alfy .
THE END 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz